Od ostatniej mojej notki wydarzyło się wiele i… niewiele, tak prawdę mówiąc. Zabierałam się na pisanie kilkakrotnie, ale zawsze coś stawało na drodze. Potem temat tracił na aktualności, nie było więc sensu go specjalnie reaktywować. Ale w końcu udało mi się pokonać wszelkie przeciwności i, miejmy… Czytaj dalej
-
-
Tak oto tworzy się historia!
8 lipca 2012 by AnaZanim temat się przeterminuje i wszyscy się o nim wypowiedzą, to i ja naskrobię parę zdań o dzisiejszym wydarzeniu. Ot tak, ku wiedzy potomnych. Albo ku pamięci mojej sklerozy ;) Bo oto na naszych oczach dzieje się historia. Dzieje się, tworzy, a właściwie: oby… Czytaj dalej
-
Zapach snu…
6 lipca 2012 by AnaOstatni wpis poczyniłam niemal na początku Euro. Fotki do kolejnej notki zrobiłam 10 dni później. Praca i od razu wsparcie imprezy ze Światowy w nazwie, a do tego chęć obejrzenia choć fragmentów paru meczów mistrzostw Europy i (dużo bardziej udanych) Ligi Światowej sprawiły, że po powrocie… Czytaj dalej
-
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce…
12 czerwca 2012 by AnaW myśl tytułu: ciekawa jestem, czy za kilkadziesiąt minut będziemy dumni, czy wierni. A może ekspertami lepszymi i większymi od trenerów, zawodników, dziennikarzy i specjalistów znających się na swoim fachu, bo obcujących z piłką na co dzień, a nie średnio raz na dwa lata przez parę? Pomyślałam, że zamiast komentować głupią praktykę… Czytaj dalej
-
Tytuł nr 1: Rośniemy w potęgę? Tytuł nr 2: Świder, dziękuję!
4 czerwca 2012 by AnaNa fali emocji i wzruszeń nie mogę nie stworzyć choć krótkiej notki. Bo oto na naszych oczach tworzy się historia. Dziesięć chudych lat w oficjalnych rozgrywkach i oto w końcu w Toronto zaczęło się stopniowe przybieranie na wadze. I oby skierowanie na dietę nie zostało wypisane nigdy. A jeśli… Czytaj dalej
-
Akcja: Aktualizacja!
2 czerwca 2012 by AnaCzas najwyższy. By wrócić z aktualizacją bądź – jak kto woli i jak to mniej lubujący się w języku ojczystym mawiają – updatem/apdejtem dwóch zakurzonych już wpisów. W końcu: jeśli powiedziało się A, wypadałoby powiedzieć i B :)
-
To mi w duszy gra: Keane ze Strangelandu
20 maja 2012 by AnaAbstrahując od pierwszego weekendu Ligi Światowej (chociaż pisząc tę notkę, wykorzystuję czas oczekiwania na ostatni mecz Polaków w Toronto), finału kopanej Ligi Mistrzów czy apostatycznego cyrku przy Franciszkańskiej 3, zajmę się czymś lżejszym i jednocześnie zacznę pewien cykl na moim blogu…. Czytaj dalej
-
Cudze chwalicie, swoje… wyśmiewacie
15 maja 2012 by AnaRaz na jakiś czas gdzieś wdaję się w dyskusję o poprawnej polszczyźnie – cóż, takie zboczenie po studiach, konkretnie: po specjalizacji w edytorstwie tekstów. W niektórych jednak przypadkach, mam wrażenie, fascynacja językiem obcym ociera się już nie zwykłą sympatię do danego kraju czy regionu, nawet… Czytaj dalej
-
Koko koko i pitu-pitu na usprawiedliwienie
13 maja 2012 by AnaDawno nie pisałam, oj, dawno… A do tego nieco okłamałam moich Czytelników na fejsie – nie będzie bowiem dwóch wpisów na blogu do końca tygodnia. Ba! W zależności od tego, jak kto liczy tydzień, to nie doczeka(ł) się żadnego. Bo na przykład dla mnie w niedzielę tydzień się zaczyna,… Czytaj dalej
Witaj w świecie zblogowAnym!

Cześć! Nazywam się Ania.
Tutaj i dla znajomych: Ana.
Jestem panią tego zblogowAnego
kawałka świata, po którym będę
z przyjemnością Was oprowadzać.
Chcecie wiedzieć więcej o mnie
i o tym blogu? Zajrzyjcie TUTAJ.